Jak interesujecie się nauką języków obcych, to na pewno pojawiła Wam się reklama takiego produktu jak fiszki Lauridsena. Kim jest ten Lauridsen, ano rzekomy hiperpoliglota który naucyzł się bodajże 24 języków i włada nimi biegle.Co Wy na to? Jakie są Wasze opinie, bo ja się szczerze przyznam, że nie bardzo w to wierzę.
Może można połączyć fiszki i metody uczenia się z hipnozą?Tylko już pomijam jakieś tam fiszki lauridsena, mówią o takich zwykłych fiszkach robionych przez siebie. Myślicie że dobry pomysł?
Myślę, że nauka języków poprzez fiszki jest dobra...taka normalna ale nie najlepsza. Szczerze wątpię, że ten Pan od tych fiszek był w stanie nauczyć się z nich aż tylu języków.Ja stosuję już od trzech miesięcy naukę poprzez hipnozę. Jest to mało popularny sposób ale nadzwyczaj skuteczny. Zaczynając nie byłam nastawiona zbyt pozytywnie ale że musiałam się nauczyć dwóch języków, a nic mi nie pomagało to stwierdziłam że nie szkodzi spróbować. I od tamtej pory nie widzę dla siebie inneg sposobu na naukę jak tylko hipnoza
Cytat: PatkaPatka w Styczeń 25, 2016, 03:52:22 pmMyślę, że nauka języków poprzez fiszki jest dobra...taka normalna ale nie najlepsza. Szczerze wątpię, że ten Pan od tych fiszek był w stanie nauczyć się z nich aż tylu języków.Ja stosuję już od trzech miesięcy naukę poprzez hipnozę. Jest to mało popularny sposób ale nadzwyczaj skuteczny. Zaczynając nie byłam nastawiona zbyt pozytywnie ale że musiałam się nauczyć dwóch języków, a nic mi nie pomagało to stwierdziłam że nie szkodzi spróbować. I od tamtej pory nie widzę dla siebie inneg sposobu na naukę jak tylko hipnoza Fiszki są ok - to fakt. Ale HIPNOZA TAKŻE BARDZO POMAGA - warto to połączyć, ponieważ hipnoza powoduje szybsze i łatwiejsze zapamiętywanie. Sam korzystam z takich nagrań hipnozy jak polecacie wyżej i to działa - będzie pozytywnie zaskoczeni wynikami - zobaczycie