Każdy kto ma zdrowy rozsądek i uczył się czegoś kiedykolwiek wie, że dwa tygodnie to za mało. Wiadomo , że dobre to niż nic , ale za mało czasu na swobodę w komunikacji i praktykę. Sama wiem ile czasu poświęcam na naukę, ja mam bardzo duże braki jeżeli chodzi o słwonictwo i myślę że tym się zajmę w najbliższym czasie. Czy ktoś z was uczył się popularnych list 1000 słówek? Chodzi mi o takie kolumny słownictwa, które mało dają, ale trzeba je znać. Jak się tego nauczyliście???
Co myślicie o reklamowanych wszędzie na największych portalach materiałach do nauki angielskiego. Piszą że w 2 tygodnie nauczysz się języka, jak dla mnie to niewyobrażalne. Czy ktoś z Was miał z tym jakieś doświadczenia?
dwa tygodnie to moim zdaniem za mało. Najlepsze efekty to przy totalnej immersji w język, ale to też chyba trochę za krótko