Zapewne chodzi o książkę ,,Grama to nie drama" Arleny Witt. Nie czytałem, ale powiem szczerze że recenzje książki są ciekawe. Jeżeli ktoś przedstawił gramatykę w humorystyczny sposób to ja mu gratuluje. Zawsze miałem problem z gramatyką po kilkunastu ćwiczeniach dopiero ogarniałem. Ćwiczenia zawsze brałem z internetu, bo zawsze trafiałem na takie nauczycielki co nie umiały same dobrze języka i zawsze mnie to irytowało, bo musiałem uczyć się dużo sam. Dzięki temu ogarnąłem język na takim poziomie, że mogę się dogadać bez problemu.